Karwia to piękna nadmorska miejscowość, która przyciąga corocznie tłumy turystów. Nie pojechałam tam jednak, aby rozkoszować się rozgrzanym piaskiem ani urokiem błękitnego morza. Celem mojej wizyty było inspirujące spotkanie z dziećmi w Dworku Karwia, aby porozmawiać z nimi o rekinach.Karwia – raj dla dzieci Karwia jest wyjątkowym miejscem, w którym dzieci mają swój mały raj. Mogą poddać się letniemu szaleństwu radośnie skacząc na falach naszego Bałtyku, albo budować na plaży zamki z miękkiego piasku. Jednak Karwia ma o wiele więcej do zaoferowania tym małym wczasowiczom. Bo w Karwi organizowane są dla dzieci różne ciekawe zajęcia, pokazy i spotkania. I taką edukacyjną prelekcję „W pogoni za rekinami” miałam przyjemność poprowadzić w Dworku Karwia. Jest to jedyne miejsce w Karwi, w którym odbyła się ta niesamowicie ciekawa podróż do świata rekinów.
Dworek Karwia przyjazny dzieciom
W Karwi ten pensjonat wyróżnia się na tle innych ze względu na codzienne animacje dedykowane dzieciom oraz organizowanie spotkań z ciekawymi osobami. Ma to na celu umożliwienie dzieciom poznania różnych pasji, które kiedyś może będą ich inspiracją.
Dworek Karwia bardzo profesjonalnie przygotował otoczenie i sprzęt do tego, aby spotkanie mogło odbyć się w sprzyjających warunkach. Sama też miła atmosfera stworzona przez właścicielkę pensjonatu pozytywnie wszystkich nastawiła do tej niezwykłej podróży do świata rekinów.
Ciekawość dzieci już na samym początku spotkania
Pierwsze pytanie, które zainicjowało spotkanie w Dworku Karwia w połowie sierpnia brzmiało „Czy w naszym Bałtyku występują rekiny?” Aktualnie dzieci przebywały na wczasach nad morzem więc zapewne chciały wiedzieć czy mogą w nim spotkać rekina. Do Bałtyku czasami wpływa rekin śledziowy tzw. Lamna śledziowa. Zazwyczaj do jego zachodniej części. Był przypadek, że rybacy przez przypadek złowili tego rekina w Kołobrzegu. Ryba ta osiąga nawet pokaźne rozmiary, do 3,5m i masę ciała 150 – 200 kg. Jej stożkowaty pysk wyróżniają duże czarne i szczęki uzbrojone w ostre i drobne zęby. Znakiem szczególnym tego rekina jest podwójna płetwa grzbietowa (większa i mniejsza), które są od siebie oddalone. Czy jest szansa aby spotkać tego rekina w Karwi nad brzegiem morza? Nie. Uspokoiłam przejęte dzieci.
Dzieci to tacy mali „mentorzy życia”
Z ogromną radością porwałam kameralną grupkę dzieci ku fascynującej przygodzie z rekinami i z uśmiechem na twarzy obserwowałam ich zaciekawienie. Bo nie ma bardziej zaangażowanej emocjonalnie grupy słuchaczy jak właśnie dzieci. Spotkanie to było bardzo inspirującą dyskusją ponieważ młodzi słuchacze byli bardzo aktywni w rozmowie. Blanka, Pola, Tosia, Lidia, Lenka, Daria, Jagoda, Marcel i wiele innych dzieci chciało zgłębiać tajniki wiedzy o rekinach.
Kiedy wspomniałam o tym, że nie zawsze rekiny przypływają do oczekujących ich nurków wówczas dowiedziałam się, że tak już jest w życiu, że nic nie jest pewne. 😊 Na pytanie dlaczego nurkuję z rekinami dzieci jako argument wskazały pasję, a potem dowiedziałam się, że marzenia trzeba realizować. Tak więc otrzymałam też sporą dawkę mądrości od tych małych mentorów życia. 😊
Dzieci lubią słuchać o pasjach
Rzeczą, która niezwykle mnie zafascynowała u dzieci to szybka zdolność uczenia się i zapamiętywania tego o czym mówię. Nazwy rekinów, miary wielkości i charakterystyki poszczególnych gatunków dzieci doskonale przyswajały. Potem pozyskane informacje zaprezentowały podczas konkursu wiedzy i to w imponującym stylu.
Na koniec spotkania jak zwykle odbyło się losowanie nagród sygnowanych wizerunkami rekinów oraz zrobiono pamiątkowe zdjęcie. Zostało także postawione wyzwanie plastyczne, na które dzieci bardzo radośnie zareagowały. A co nim było? Każde z dzieci otrzymało zdjęcie rekina, na podstawie którego ma kreatywnie odtworzyć jego wizerunek w dowolnej technice. I tym miłym akcentem nasze spotkanie w „Pogoni za rekinami” dobiegło końca.
Zadowolone dzieci powróciły do swoich zabaw, a ja zadałam sobie pytanie, „Ciekawe gdzie następnym razem popłynę z moimi rekinami”? 😊